Zadanie, jakie stoi przed graczem – poprowadzić cztery kulki po czterech torach, po których się toczą – wydaje się proste. No właśnie. Wydaje się.
Otóż złośliwy autor podziurawił tory i teraz trzeba tak sterować kulkami, by w owe otwory nie powpadały. Jeśli wpadną – gra się kończy. Jeśli nie – kulki przyspieszą, by… wpaść w dziury za chwilę. Choć bowiem ruchom każdej z nich przypisano tylko jeden klawisz (lub kierunek wychyłu dżojstika), nawet gracze z maksymalnie podzielną uwagą w końcu polegną.
W Lane Crazy grać można na mikrokomputerze Commodore 64, emulatorze lub bezpośrednio w oknie przeglądarki. A do gry zachęcamy, jako że proste zasady kryją tyleż irytującą, co wciągającą zabawę, która skłania do bicia rekordów i rywalizacji ze znajomymi.