Dowód na to, jak potężny jest kreator postaci w grze.
Niektóre jaszczurze, inne w dziwnych futerałach – możecie być pewni, w sieciowej grze w Soulcalibura VI zobaczycie naprawdę dużo penisów. Gracze wykorzystali przepotężny silnik kreacji postaci, by stworzyć bohaterów obdarzonych nie tylko potężnym kung-fu, ale też bardzo rozwiniętymi częściami ciała. Wygląda to momentami BARDZO niepokojąco:
what. the. fuck #SOULCALIBURVI pic.twitter.com/oJQmOgzJto
— Rhys 🎃 (@AltZero_) October 19, 2018
Całość ma jednak także pozytywną stronę: kreator postaci pozwolił na odbudowanie w grze Ciri, by Geraltowi nie było smutno, a Thanos-Zasalamel wygląda całkiem epicko. Niemniej jednak Internet zrobił to, co zawsze robi w takich sytuacjach, czyli zepsuł narzędzie, które miało dostarczyć graczom jak najwięcej radości. Ciekawe, czy Bandai postanowi wkrótce ukrócić ten niezbyt bezpieczne do oglądania w pracy potyczki, przynajmniej podczas gry w sieci.