IndieGala ma dla wielbiciel dynamicznych strzelanin (czytaj: totalnego chaosu na ekranie) obserwowanych z taktycznego punktu widzenia (czyta: top down), w których liczy się przetrwanie i zabijanie (czytaj: albo zabijanie i przetrwanie).

Kick Ass Commandost to sprawnie zrealizowany, pikselartowy twin stick shooter, w którym znaczna cześć otoczenia podlega zniszczeniu, a każdy uwolniony jeniec wspiera nas swoją siłą ognia. Misje przewidziane do zrealizowania przez nasz (początkowo) jednoosobowy oddział szturmowy to m.in. ratowanie pewnej blondynki, unikanie postrzałów snajpera i nieschylanie się pod mydło w pewnym więzieniu. Zróżnicowani przeciwnicy, całkiem spory wybór broni i nieźle zakręcone poziomy w kilkudziesięciu misjach to raczej prosta droga do tego, by stracić kilkanaście godzin przed ekranem.