Jest tu ktoś kto lubi współczesne odsłony serii Star Fox? Tak? Cóż – sprawa gustu. Dla mnie nie dorastały one do pięt oryginalnemu Star Foxowi i mistrzostwu świata czyli Star Fox 64. Czy ratunek może czekać na scenie indie?
Ostatni Star Fox (czyli Zero) to 2016 rok. Czyli minęło już trochę czasu a trzeba pamiętać, że tamten tytuł nie był najlepiej przyjęty. W międzyczasie pojawił się Star Fox 2 na SNES Classic i to była mała rewelacja. Nie było to specjalnie nowatorskie w porównaniu do pierwszego Star Foxa ale grało się znakomicie. Dla mnie to była to dużo lepsza gra niż nawet Star Fox Command. Po prostu chciało się do niej wracać.
Dość powiedzieć, że z marką Star Fox bywało różnie a po porażce Zero nie zapowiadało się na to byśmy dostali nową grę z tej serii. Aż tu nagle bum – Ben Hickling wypuścił demo swojego tworu czyli Ex-Zodiac. Obejrzyjcie sami:
Teraz powinniście przywołać moje słowa z jednego z innych wpisów na Pixepoście i zarzucić mi podniecanie się czymś co wygląda jak totalna kopia. Jest tylko jeden problem – tam była mowa o kopiowaniu Zeldy czyli serii która ma się świetnie i jest wręcz nad wyraz żywotna. W przypadku Star Foxa jak wspomniałem szansa na nową grę nie była zbyt wysoka. A jeszcze na taką jak powyżej? Bardzo wątpię. Oczywiście, że to demo wygląda jak Star Fox ale wiecie co? To ma szansę się udać. Przykładowo skorpiono-podobny boss mnie przekonuje a walka z nim wydała się dynamiczna. Wszystko to wygląda jak miłosny list oddanego fana do jego ulubionej serii a ja nie mam zamiaru krytykować takich inicjatyw. No i należy dodać, że bardzo chętnie zagram w taką grę!