Pandemia przesunęła premierę konsoli Amico, dziedziczącej po swoim starodawnym przodku kontrolery z potencjometrami i opakowanej w pudełko, które zupełnie nie przypomina typowego centrum cyfrowej rozrywki. Raczej parę walkie-talkie z cyfrowym wyświetlaczem, ułożonych na wspólnym postumencie.

Standardowym wyposażeniem Amico ma być zestaw gier sportowych (Intellivision Skiing i Cornhole) zabawa w rzucanie kostkami (Farkle), strzelanina (Astrosmash) oraz zręcznościówka (Shark! Shark) plus jedna gra imprezowa, której tytułu jeszcze nie znamy. Wiemy też, że wraz z konsolą dostaniemy dostęp do cyfrowej dystrybucji w formie sklepu Amico Game Shop, w którym w dniu premiery będzie można kupić ponad 20 dodatkowych gier. Cena za jedną wynosi 5,99 euro. Osiem tytułów doczeka się również fizycznych wydań, które trafią do sklepów. Za takie gry zapłacimy 17,99 euro.

Właściwie w tym miejscu zaczynają się ciekawe wieści, bo wśród wydań fizycznych wymieniono Moon Patrol, Missle Command oraz Dynablastera (obok Evel Knievel, Biplanes, Rigid Force Redux Enhanced, Finning Fox oraz Brain Duel). Czy warto będzie czekać? Przekonamy się w październiku. Producent przewiduje cztery warianty kolorystyczne Intellivision Amico: biały, czarny oraz opakowane w imitację drewna i wersja Galaxy Purple. Ceny samej konsoli to ok. 1000 zł. Będzie też szansa dokupić torbę do przenoszenia Amico wraz z parą kontrolerów. Da się też dołączyć do zabawy z własnym smartfonem i dedykowaną aplikacją.