Edgar Mendoza dokonał rzeczy pozornie niemożliwej – zbudował zręcznościówkę typu precision platformer z widokiem top down.

Dla uproszczenia przyjmijmy, że to po prostu fantastyczna gra imprezowa, która podobnie jak Super Meat Boy oznacza fragmenty po pokonanych tras i miejsca, gdzie grze udało się nas pokonać. W Help! No Brake, zgodnie z definiującym rozgrywkę tytułem poprowadzimy samochód. Rozgrywkę obserwujemy jednak nie zza szyby pojazdu, a z lotu ptaka, bo do zwycięstwa niezbędny jest wgląd na pewną cześć pola, na którym toczymy nierówny pojedynek z fizyką, kółkami zębatymi, zbiornikami z wodą i tytułowymi, uszkodzonymi hamulcami. Sterowanie sprowadza się albo do precyzyjnego wciskania A i D (lub strzałek w lewo i w prawo) oraz klawisza odpowiedzialnego za przyspieszenie i skok (J, Z, spacja), albo wprawnego naciskania przycisków na padzie. Przed nami kilkanaście poziomów, na których cel jest pozornie prosty – dotrzeć na parking i nie dać się zgładzić po drodze…

Całość przypomina demake Micro Machines z podkręconym tempem rozgrywki, skrzyżowane z Super Meat Boy’em.