Są zjawiska i rzeczy, które wymykają się zdrowemu rozsądkowi, przynajmniej jeśli chodzi o gry i Atari. Albo polskie gry i 8-bitowe Atari. Gra, której nazwę zawsze myliłem z Heartlandem z ZX Spectrum, w przypadku Atari jest tytułem kultowym, który w końcu doczekał się kolorów.

Stworzony przez Janusza Pelca Heartlight to kolejna wariacja na temat Boulder Dasha (po kultowym Robbo, któremu już prawie pomnik postawiono…). Tym razem pozbawiona elementów SF, osadzona w świecie fantasy, opowieść o krasnalu Mośku zbierającym serduszka dla Rachel. Heartlight pierwotnie został opublikowany w Tajemnicach Atari jako listing. Pierwowzór gry dla 8-bitowca cierpi na niedostatki kolorów. Ostatecznie gra trafiła na Amigi i PC, gdzie zdecydowanie nadrobił niedostatki pierwowzoru. Gra Janusza Pelca pozostała jednak oczkiem w głowie posiadaczy małego Atari, którzy postanowili uzupełnić braki nowym wyposażeniem. Otóż 8-bitowiec doczekał się modułu VBXE, produkowanego w Polsce, który za niecałe 400 zł dobudowuje do 8-bitowca wyjście RGB i opcję wyświetlania do 1024 kolorów jednocześnie. Krótko rzecz ujmując to karta graficzna, przejmująca funkcje wbudowanych układów, jednocześnie jest w pełni z nim kompatybilna.

O konwersji Heartlighta na Atari z VBXE słyszymy już od ośmiu lat. W tym czasie twórca gry, Candle (Sebastian Bartkowicz) osiągnął już sporo, jednak Heartlight VBXE wciąż wymaga dopracowania. Niemniej warto zobaczyć, co by było gdyby 8-bitowiec zyskał więcej kolorów i jak mogłyby wtedy wyglądać gry. Grę można pobrać za darmo, warto jednak uzbroić najpierw swoje Atari w VBXE lub sięgnąć po emulator Altirra, który symuluje pracę VBXE.