Opublikowane wczoraj wideo z rozgrywki Cyberpunka 2077 wywołało już kilka gównoburz, korzystając z okazji dołożę od siebie jeszcze jedną.
To nie jest mój pomysł, do czego się uczciwie przyznaję, ale niestety za cholerę nie pamiętam cogdziekiedy – ot, padło w jakiejś dyskusji na FB, jednej z setek, jakie widziałem w ostatnich miesiącach. Otóż Cyberpunk mógłby być fenomenalną okazją do odczarowania w grach (i nie tylko) tematu płci, transseksualizmu i genderu.
To poniekąd nic nowego. Od wielu lat większość gier, w których tworzy się postać, pozwala na wybranie płci. Od wielu też lat widać, jak zmienia się demografia bohaterów i NPC-ów. Kiedyś w Elder Scrolls bandyta albo kapitan statku to praktycznie zawsze był facet, dzisiaj 50/50 (co zresztą sprawia wrażenie wciskanego na siłę, wolę Wiedźmina, w którym silne role kobiet wynikają z konstrukcji świata, a nie z politycznej poprawności). Ale właśnie tu jest problem: cały czas role płci są albo oparte o historyczną (i w dużej mierze nieaktualną) konstrukcję świata albo o poprawność polityczną, która na dłuższą metę jest drogą donikąd.
Jeżeli do ripperdoca chodzi się po to, żeby sobie zmodyfikować to i owo, to dlaczego nie dać sobie pogrzebać w kroku i nie zmienić płci anatomicznej? A gdyby jeszcze jedna, porządna nitka wątku (po W3 wierzę, że Redzi potrafiliby to zrobić) była zapleciona dookoła różnic między płcią psychiczną i płcią socjalną, które są zupełnie różnymi rzeczami (i wcale nie są zero-jedynkowe), można by było bez kretyńskiego pedagogizowania pokazać co to ten gender i dlaczego nie taki straszny, jak go malują.
Oczywiście zakładając, że część graczy gra ze zrozumieniem.
Zdecydowanie zbyt optymistyczne podsumowanie, granie ze zrozumieniem…
Ktoś tu ma problem ze zrozumieniem, do czego służą gry, i nie będę pokazywał palcem, że chodzi o autora.
Tak, a filmy są tylko do oglądania, książki do czytania, a muzyka do słuchania.
Dlaczego mamy odmawiać multimedialnej rozrywce tego czego w kinie, literaturze czy muzyce często oczekujemy? Gry wideo dekady temu wyszły ze stadium gierek. Pong, Pitfall, Super Mario Bros. mają po ponad 30 lat! Pozwólmy grom być komentarzem społecznym, politycznym czy jakimkolwiek. Poza rozrywką są jeszcze inne warstwy, które śmiało mogą eksplorować.
Ale czystą rozrywką im już być nie pozwolimy?
No to masz minesweepera czy tam innego candy crusha w Windows przecież. Oczekujesz, że gra oparta na dokładnie opisanym uniwersum ograniczy się do klikania WSAD, lewego przycisku myszy i patrzenia na licznik punktów?
To napisz, zrób taka gre i postaraj się ja sprzedać. Dlaczego chcesz zmuszać innych do przyjęcia twoich poglądów?
A czy ktoś Cię zmusza do przyjęcie poglądów w jakiejś grze? Jak grasz w grę o strzelaniu do ludzi, to gra Ciebie zmusza do strzelania? Jak w grze masz quest, w którym facet jest złodziejem i możesz mu pomóc lub nie, to od razu gra namawia Ciebie do kradzieży?
Jeśli trafiam na grę, której zasady gry mi nie odpowiadają, to nie gram.
Jak to się ma do „zmuszania innych do przyjęcia twoich poglądów”? Powiedziałeś dokładnie to, co się robi „nie pasuje mi, nie gram”, więc o co Ci chodzi z tym, że ktoś ustala swoje zasady do swojej gry i ją robi?
? Nie rozumiem. Najpierw chcesz, zeby producent robił gry dostosowane do twoich poglądów, a później masz pretensje, że tego nie robi, a jeszcze później masz pretensje do mnie, za to, że ja nie chcę nikogo do niczego zmuszać?
Zacytuj gdzie napisalem tak.
Biorąc pod uwagę, jak sprzedają się np. Tyrania, Pillars of Eternity, anty-kapitalistyczne Deus Exy, Fallout: New Vegas, Red Faction – i to z głowy – to raczej konserwatywne gierki wyłącznie dla białych chłopców, zmuszające do przyjęcia poglądów, są w zasłużonej mniejszości.
Gry mogą być też formą sztuki. Prawdziwe gry powinny być też formą sztuki. Gry które wciąż pamiętamy po 20-30 latach tym właśnie były i pozostają tym nadal.
Ja bym jeszcze chciał żeby w grze pojawili się jeszcze cyber-uchodźcy, cyber-aborcja i cyber-magdalena-środa, bo już znudziła mi się dobra zabawa i bardzo chciałbym spędzić trochę czasu z jakąś siermiężną propagandą.
A jak jeszcze ktoś obiecałby, że po przejciu gry czułbym się winny za to, że jestem białym mężczyzną, to bym dwa preordery zrobił!
Uwielbiam jak biali, heteroseksualni mężczyźni robią z siebie ofiary, bo ktoś może mieć inny pogląd na świat 😀
No tak bo dyskryminacja nie może dotyczyć białych heteroseksualnych ale każdego innego już tak. 🙂
Owszem, że może, ale to jest najbardziej uprzywilejowana grupa społeczna na świecie. Jeśli do niej należysz, to już pewnego rodzaju sukces. Mam nadzieję, że implikacji tej przynależności nie muszę tłumaczyć.
Raka można dostać od tych fanatycznych kocopołów.
Biały, ale czarny… A to ci paradoks…
Manipulacje płcią będą oczywistym elementem przyszłości po prostu jako element manipulacji ciałem udostępniony nam przez rozwijającą się technikę. Wielu autorów SF rozumie ten fakt i umieszcza w swoich utworach podobne motywy, co wcale nie musi oznaczać promowania równości płci, mówienia o umowności ról płciowych i innej „ideologii gender”. No ale jeśli ktoś woli „dobrą zabawę” niż inteligentną, nieodmóżdżającą rozrywkę, do której ktoś zechce wrócić za 30 lat i powiedzieć: „patrzcie jak trafnie udało im się wtedy przewidzieć nadchodzące trendy”, to wtedy faktycznie :p
Sądząc po pierwszych komentarzach, mocno Borku przeceniłeś umiejętność myślenia 🙁
Podziwiam osobę która wymyśliła ten cały ruch jako strategię polityczną. Zrobili z upodobań seksualnych – czegoś co przecież ma każdy – jakiś wyznacznik postępu i inteligencji. Dołączając do ruchu nawet najbardziej bezwartościowe osoby, nie posiadające żadnej wiedzy ani intelektu mogą obnażając się poczuć się lepsze, mądrzejsze od reszty. Nie muszą nic aby zostać wyniesione na piedestał. Genialny absurd, kiedy motłoch zajmuje się swoimi genitaliami oni mogą zająć się interesami.
Dokładnie tak samo mógłbyś krytykować w XIX wieku ruch sufrażystek.
Proszę, przeczytaj jeszcze raz to co napisałem tylko tym razem ze zrozumieniem, poczytaj trochę o sufrażystkach. Przemyśl sprawę ponownie, bo to co wypisujesz w tym momencie to delikatnie mówiąc absurd…
Są tylko 2 płcie, zaawansowana cywilizacja kierująca się nauką i logiką, jak ta przedstawiona w grze, dawno to zrozumiała.
Tyle w temacie… https://uploads.disquscdn.com/images/e8c7801321a7f14ce9f0bb4da383f950842ae3b1d2facd76519c380b9286a3c6.png
A najlepiej od cenzurować i zrobić z tej gry symulator erotyczny wspierające każde nawet najdziwniejsze upodobania seksualne. Jakie to byłoby postępowe, ilu intelektualistów gender mogłoby się wykazać. 😀
Critical research error.
http://en.uesp.net/wiki/Category:Morrowind-NPCs-by-Gender
Faceci mają około 20% przewagę.
Skyrim i Oblivion mają stosunek 2:1.
W ESO różnica jest 10% (no i dużo uczciwszy rozkład płci).
Try harder.
Powiem tak, Cyberpunk 2077 to jest fikcyjny świat zbudowany na podstawie Cyberpunk 2020. Jeśli nie mamy do niego wciskać poprawności politycznej z naszego świata, to czemu mamy wstawiać tematy (zapewnię) ważne w NASZEJ przyszłości. To jest fikcyjny świat, nie wyobrażenia Redów na temat naszej przyszłości.
Może jednak masz jakiś dowód. Wiem na pewno, że Mike Pondsmith w swoim dzielę dał opcje zmiany płci. Jakiś gang poszukuję ciebie, a ty jesteś czarnoskórym kolesiem? Nie ma sprawy, dopóki sytuacja nie ucichnie biegasz jako rudowłosa Azjatka. Jeśli masz jakiś dowód z materiału źródłowego potwierdzający, że identyfikacja własnej płci jest ważna w Cyberpunku 2020 chętnie o tym posłucham. Bo ja personalnie pamiętam tylko motyw transhumanizmu, jako kwestii „czy jestem bardziej człowiekiem, czy staje się robotem”