Branże nie są od siebie rozdzielne na cyfrowym rynku.
W liście do inwestorów podsumowującym czwarty kwartał roku fiskalnego usługa poinformowała, że bijąca rekordy gra Epic Games, Fortnite stanowi dla platformy większą konkurencję niż HBO. Chociaż obie formy rozrywki działają inaczej i należą do osobnych branż, zabiegają o ten sam czas swoich klientów – czas, który ciężko spędzać grając jednocześnie w Fortnite i oglądając filmy. Trudno się dziwić, że Netflix może czuć, że gra, która w listopadzie przekroczyła pułap 200 milionów użytkowników,
Co ciekawe, już wcześniej istniały przesłanki, że branże mają na siebie dość znaczący wpływ. Według serwisu Gamesindustry.biz mieliśmy już do czynienia z sytuacjami, gdy to Netflixowe premiery mieszały w planach wydawcom gier, tak jak w październiku 2017, gdzie w ciągu jednego tygodnia zadebiutowało Super Mario Odyssey, Wolfenstein II i Assassin’s Creed Origins, ale też Stranger Things II i Thor: Ragnarok, sprawiając, że Ubisoft i Bethesda musiały walczyć o uwagę z innymi dużymi markami, a część fanów gier odkładała ich zakup na później, by obejrzeć ulubioną serię w jednym posiedzeniu. Co więcej, artykuł sugeruje, że wydając swoją grę warto mieć świadomość, jakie kinowe i streamingowe premiery mają miejsce i mogą zaszkodzić sprzedaży.