Właśnie dowiedzieliśmy się o istnieniu odpowiednika Rocekt League w świecie foodtrucków. I choć mamy nieco inne zdanie na temat kluczowego pytania w informacji prasowej („Wokół jakich dwóch rzeczy obraca się cały świat?” – Insta, plotkali i trollowania), to odpowiedź „jedzenie + sport” – również możemy zaakceptować. Pod warunkiem, że dostarczana pizza będzie zawsze gorąca, a sport nie będzie wymagał wstawania z kanapy.
Foodtruck Arena swoją premierę na Switchu i PC będzie miał już 2 lipca. A to oznacza zabawę w wyjazdowe popisy food truckami, uganiającymi się na boiskach za krągłościami owoców i warzyw. Co wygląda mniej więcej tak:
Oszczędna stylistyka, kilka trybów rozgrywek oraz czereda przerysowanych food tucków mają nam zapewnić zabawę w konstruowanie dziwacznych przepisów, a sam turniej (kulinarno-wyścigowo-bramkowy) ma nam zapewnić fantastyczne doznania w trybie turniejowym i fabularnym i lokalnym multiplayerze (do czterech graczy). Będzie też zabawa w pimpowanie food trucków, specjalne akcje naszych bohaterskich ciężarówek (np. zamrażanie przeciwników, czy też pułapki z sosu) i inne power-upy. Twórcami tej nieprawdopodobnej mikstury gatunków jest studio Cat-astrophe Games, za wydanie gry odpowiadają Gaming Factory i Ultimate Games.
Brzmi to odpowiednio dziwacznie, by mogło się przyjąć, choć może rzut pomidorem do bramki przeciwnika w pojedynku na sos do pizzy to odrobinę nazbyt ekstremalny sport (w kraju, w którym mistrzostwa na murawie od wielu lat kończą się katastrofą).