Obserwujemy nową erę remake’ów. I nie mówimy o tendencji przypominającej mierny hollywoodzki recykling. Tym razem chodzi o reinterpretację w wykonaniu Square Enix, która ewidentnie położyła na łopatki tegorocznego Resident Evila 3.
Final Fantasy VII Remake zaskoczył chyba każdego. Wcześniejsze prognozy zwiastowały wysoką sprzedaż, ale były znacząco niższe od faktycznego wyniku. Wyliczono, że w ciągu 3 dni od premiery tytuł został wyprzedany w ponad 3,5 miliona egzemplarzy. Żaden exclusive na konsolę PS4 nie osiągnął tak miażdżącego wyniku – na czele z God of War (2,4 mln) od Santa Monica Studio i Spider-Manem (3 mln) od studia Insomniac. Wydaje się, że po takim wyniku – idącym zresztą w parze z recenzjami i opiniami fanów – niebawem usłyszymy wieści o produkcji kolejnej odsłony franczyzy w nowych szatach.
We’re proud to announce we shipped and digitally sold over 3.5M copies of #FinalFantasy VII Remake in 3 days! 🥳
All of us would like to raise our Buster Swords to say THANK YOU to everyone who has supported us during launch, we hope you’re all enjoying the game! #FF7R pic.twitter.com/4m93Op7O9I
— FINAL FANTASY VII REMAKE (@finalfantasyvii) April 21, 2020