Ile razy już to (znaczy się C64) przerabialiśmy? Najpierw dwa SID-y, potem cztery joysticki, następnie poprawki obrazu z Lumafixem, magnetofon na karcie pamięci z Tapecartem i jeszcze symulowana w FPGA stacja 1541.
Obok 8-bitowego Atari, ZX Spectrum i Amig C64 jest prawdopodobnie najczęściej przerabianym, poprawianym i rekonstruowanym komputerem z lat 80. Po pierwszych próba odtworzenia i modyfikacji płyty głównej (SixtyClone, C64 Reloaded, C-One) doczekaliśmy się Commodore’a w joysticku (C64 DTV) i Commodore’a z HDMI (TheC64 Mini i Maxi). Plus para klonów dla miłośników platformy (Ultimate 64, MEGA65). Były i pomniejsze, ambitne projekty przełożenia C64 w obudowę ATX, wpakowania w coś okrągłego i zbudowania konsoli na baterie. Teraz nadchodzi epoka EVO64 https://evo64.com/?i=1, czyli dobrze zaplanowanej ewolucji 8-bitowego 40-latka. EVO64 to właściwie zbiór projektów i dokumentów, które umożliwiają dopracowanie mankamentów C64 – wśród nich zabezpieczenia portów joysticków, przełączanie trybów PAL/NTSC, lepsza jakość obrazu z VIC-II, wiele obrazów ROM w jednej maszynie, dwa SID-y i… lampowy preamp do nich. A także przebudowana płyta główna z wieloma poprawkami. Trzymamy kciuki za pierwszego Breadbina/EVO64 z wystającymi z obłej obudowy lampami…