Historia pełna spekulacji, zgadywania i dezinformacji.

Garry Newman, twórca Rusta i słynnego Garry’s Mod poinformował na reddicie o przykrej sytuacji: jego studio rozważa rezygnację wsparcia dla pierwszego z tytułów na Linuksie. Poza kwestiami finansowymi – Newman tłumaczy, że Rust zarabia na otwartej platformie jedynie 5 tysięcy funtów rocznie, podczas gdy koszty jej obsługi wynoszą 100 tysięcy funtów w tym samym okresie – jest jeszcze jeden poważny powód, oszuści. Wygląda na to, że rosnąca liczba graczy korzystających właśnie z Linuxa oszukuje podczas gry w sieci na tej platformie, a Easy Anti-Cheat, narzędzie firmy Kamu nie ma na liście swoich priorytetów walki z oszukiwaniem konkretnie na tej platformie.

Obwieszczenie Newmana wywołało sporo zamieszania, zasugerował on bowiem, że EAC zawiesza swoje wsparcie dla Linuxa – platformy, na której działają gry odpalane na Steamie (z pomocą  Protona, jeśli twórcy nie przygotowali własnej wersji na tę platformę), ale niewspieranej przez aspirującego konkurenta Valve, Epic Games Store. Fakt, że Kamu zostało wykupione w październiku ubiegłego roku przez Epic Games został przez wielu połączony z tym „zamrożeniem wsparcia” i odczytany jako kolejny atak Epica na Steama – tym razem bardzo szkodliwy dla graczy. Nieco wiarygodności tej ofensywie dodają słowa samego Tima Sweeneya, który w przeszłości porównał przesiadkę na Linuxa do przeprowadzki do Kanady – uciekanie od problemów zamiast ich rozwiązywania. Zespół Easy Anti-Cheat przekonuje jednak, że jest inaczej i wszystko toczy się po staremu, choć Linux ma nieco mniejszy priorytet w codziennych działaniach ekipy.


Nie wszyscy są przekonani, że obwieszczenie EAC jest prawdziwe – fani Linuxa, którzy są zdani na Steama, jeśli chcą grać na swojej platformie obawiają się, że Epic wycofał się z czegoś, co próbował niezauważenie zrobić, gdy sprawa zyskała publikę. Nic nie wskazuje jednak, by było to prawdą – Unreal Engine dostępny jest także na Linuksie, więc choć twórcy silnika nie planują obecnie uruchomienia wsparcia dla platformy w ramach Epic Games Store, istnienie gier na niej jest dla nich raczej sensowne. Sytuacja może rozwinąć się w najbliższych dniach, gdy inni deweloperzy przedstawią swoje spojrzenie na problem, na tę chwilę wydaje się jednak, że granie w sieci na Linuksie – a to ono byłoby głównie dotknięte przez wyłączenie EAC – pozostanie całe i zdrowe.