PRowiec studia tłumaczy, że firma korzysta z „agresywnych środków powstrzymywania oszustów”.
Wielka i bardzo korzystna wyprzedaż w Epic Games Store trwa w najlepsze, i jak się okazuje, nie tylko wydawcy gier mają powody, by być przez nią sfrustrowani – najbardziej entuzjastyczni klienci otrzymali od firmy blokadę na zakupy (jak tłumaczy Patryk Boivin na Twitterze, wystarczyło, że kupił pięć gier), bo automatyczny system sklepu uznał, że mogą być potencjalnie oszustami.
Nick Chester, starszy PRowiec Epic Games tłumaczy serwisowi Gamerevolution, że sprawę można rozwiązać przez kontakt z obsługą klienta, a problem powstaje, ponieważ kupienie kilku produktów pod rząd aktywuje agresywny system zwalczania oszustów używany przez sklep. Co ciekawe, problem rozwiązałoby istnienie koszyka w EGS, który pozwoliłby kupić wszystko na raz i nie wykonywać dodatkowych transakcji.