Na początku grudnia 2021 r. studio Shiro Games zaprezentowało zwiastun pierwszej od wielu lat strategii umiejscowionej w uniwersum genialnej sagi Franka Herberta, jednak konkretów było w nim jak na lekarstwo.

W ciągu ostatnich dni coś drgnęło – deweloperzy zamieścili na Steamie specjalną notkę. Z ciekawszych fragmentów warto wyróżnić informację o tym, że rozgrywka toczyć się będzie w czasie rzeczywistym, a jej tempo będzie nieco niższe niż w klasycznych RTS-ach. Pojawi się również możliwość pauzy i przyspieszania czasu. Mechanik w Dune: Spice Wars będzie bez liku – od związanych z handlem, polityką czy szpiegowaniem wroga, aż po walkę o nowe terytorium. Naszym głównym punktem będzie specjalna baza w mieście danego rodu. Tych ostatnich ma być na starcie cztery, na razie wiemy jedynie o tych najbardziej oczywistych – Atrydach i Harkonnenach. Twórcy obiecali trzymanie się literackiego pierwowzoru, co oznacza, że tacy Atrydzi obowiązkowo nosić się będą na zielono. Oznacza to także, że przynajmniej na początku nie pojawi się ród Ordos, wymyślony na potrzeby jednej z wcześniejszych gier. Warto również dodać, że zmagania toczyć się będą na proceduralnie generowanych mapach, a już na pewnym etapie Early Access wypróbujemy tryby kampanii i gry wieloosobowej. Wiemy też, że tytuł będzie tłumaczony m.in. na język polski. Co się zaś tyczy DLC, Shiro Games wyraźnie nie chce dawać ostatecznych deklaracji, ostrożnie komentując, że choć na obecną chwilę nie mają takich planów, wiele może zostać przemyślane, jeżeli gracze będą sobie tego życzyć. Dune: Spice Wars pojawić się ma w tym roku, wstępnie tylko na PC.