Zanim podbili świat jako Zamieć, nazywali się Silicon & Synapse. Teraz w wielkim studiu pozostaje już tylko jeden z trzech założycieli.

Na ubiegłorocznym Blizzconie ze stanowiska prezesa Blizzarda zrezygnował oficjalnie Mike Morhaime, jeden z założycieli studia, który przekazał pałeczkę J. Allenowi Brackowi. Był to pierwszy krok do całkowitego odejścia z firmy, które nastąpiło w kwietniu tego roku. Nieoficjalnie mówi się, że powodem jego rezygnacji były rosnące wpływy zarządu Activision w firmie, która od momentu powstania Activision Blizzard utrzymywała swoją niezależność. Morhaime wypowiadał się niedawno na temat crunchu w Blizzardzie i tego, co nie udało się z Heroes of the Storm, jednak unikał krytykowania swojego byłego domu.

Teraz swoje odejście ogłosił Frank Pearce, drugi z trójki założycieli Silicon & Synapse, bo tak nazywała się oryginalnie firma. Ostatnim na pokładzie jest Allen Adham, człowiek, który zaprosił Pearce’a do współpracy 28 lat temu. Pearce nigdy nie był tak widoczny i znany jak Morhaime, ale według słów J. Allena Bracka, Blizzard nie byłby tym, czym jest obecnie bez wpływu tego bardziej introwertycznego założyciela.  Żegnając się ze studiem założyciel powiedział, że „dalszą część przygody” zdefiniuje właśnie obecny prezes, Brack oraz główny dyrektor ds. rozwoju Ray Gresko. Wierzy on, że nadchodzące projekty sprawią, że przyszłość Blizzarda będzie fantastyczna.

W chwili obecnej przyszłość ta nie wygląda zbyt różowo – na początku roku firma zwolniła kilkuset pracowników, informując potem inwestorów, że całość mogła nie być najlepszym pomysłem, a następnie wywieszając informację, że chce zatrudnić ludzi na zwolnione wcześniej stanowiska. Do tego, według raportów gry studia straciły 8% użytkowników w ostatnim czasie, a e-sportowa część firmy straciła parę ważnych osób. Ponadto, Blizzard nie planuje żadnej premiery w 2019 roku, a przetasowania wewnątrz organizacji doprowadziły do skasowania strzelanki w uniwersum StarCrafta, bo wszystkie siły idą w Overwatch 2 i Diablo 4.

Na koniec warto dodać, że Adham, ostatni z założycieli Blizzarda, który wciąż pracuje w korporacji ma też w niej znacząco krótszy staż – w 2006 roku opuścił studio na całą dekadę i powrócił dopiero trzy lata temu. Prowadzi on oddział Incubation, którego celem jest tworzenie nowych marek – zespół ten pracuje obecnie nad Diablo Immortal.