Na 30 marca 2023 r. Team17 zapowiada wydanie gry studia Black Salt Games zatytułowanej Dradge (nie mylić z Dreadem, który nie powstanie pod tą nazwą) – symulatora połowów dla samotników.
Na pierwszy rzut oka to typowe polowanie na Pokémony, ale bez udziału w potyczkach na magiczne stworki. Dredge ma być przygodówką RPG, nastawioną na eksploracje i połowy. Ten ostatni element wyraźnie przystaje do JRPG-ów, w który trudno wyobrazić sobie braku oddechy od questów przy kilku minutach poświęconych na wędkowanie. W Dredge połowy są jednak sednem fabuły, a owo sedno zdaje się mieć jeszcze jedno dno, co mamy odkryć eksplorując wyspy, wysepki, zatoczki wodne, poświęcając czas na sprzedawanie zdobyczy miejscowym mieszkańcom i wykonywanie wszelkich obocznych zadań. W trakcie zabawy odsłonimy burzliwą przeszłość poszczególnych obszarów, zadbamy o ulepszenia wyposażenia kutra, a nawet zagłębimy się w niezgłębione rowy morskie i zaczniemy odkrywać to, co od dawna czyha w mroku. Brzmi jak lovecraftowski przepis na powolne popadanie w szaleństwo? Pewnie tak, ale będzie też odrobina wytchnienia we własnym domku, dużo zbierania (ponad 125 morskich gatunków), kolejne ekosystemy, tajemnice, rozmowy, mgła, rafy i skały, ukryte skarby oraz pula dziwnych umiejętności. No i trzeba będzie jakoś przetrwać na morzu po zmroku…
Kiedyś śmieszyły nas osobliwości pewnego narodowego wędkarstwa, ale było to dekady temu, gdy jeszcze mieliśmy złudzenia, że wschodnie wędkarstwo służy rozrywce i wypoczynkowi. Dziś opowieści o łowieniu ryb na wschodzie budzą już tylko niesmak. Oby danie Team17 było smaczniejsze od rzeczywistości.