Grając w Doom Eternal (recenzja w najbliższym PIXEL-u), nie mogłem oprzeć się wrażeniu że niektóre miejsca wydają się bardzo znajome, zarówno pod względem wizualnym jak i w związku z ich historią. Dlatego postanowiłem przedstawić polskie miasta jako levele Doom Eternal. Opisy miejsc skonstruowane są w taki sposób, by charakterystyczne cechy miast pasowały do poziomów gry.

 

Wrocław – Hell on Earth

Ewidentny biegun ciepła. Lokalsi mówią w niezrozumiałym języku, aktualnie coraz trudniej spotkać ich na ulicach.

 

Białystok – Cultist Base

Miejsce położone nieopodal bieguna zimna, skupiające wiernych z okolicy.

 

Malbork – Doom Hunter Base

Miejsce starożytnej bitwy, gdzie zachowały się budowle upadłej cywilizacji, niegdyś zamieszkiwane przez wroga.

 

Łódź – Super Gore Nest

Miejsce będące areną najdziwniejszych wydarzeń, w które nikt przy zdrowych zmysłach by nie uwierzył. Jestem przekonany że w weekend wieczorami Piotrkowska wygląda tak jak na zdjęciu.

 

Poznań – Arc Complex

Lokalsi uważają się za ostatni ratunek ludzkości, ale lubują się w dziwnych kolorach. Wszystkie domy w mieście stoją puste i nikt głośno nie mówi o tym co się stało z ich mieszkańcami.

 

Szczecin – Phobos

Największy port w okolicy, na skraju cywilizacji. Wszystko niby ładne i nowoczesne, ale jeszcze niedawno można było tam nieźle oberwać.

 

Bełchatów – Mars Core

Wielka dziura w powierzchni planety doprowadza do zagłady okolicznych mieszkańców.

 

Kraków – Sentinel Prime

Piękne, pełne starożytnych budowli miasto, które kiedyś było stolicą. Dziś powietrze jest w nim tak toksyczne, że nie nadaje się do zamieszkania.

 

Licheń – Taras Nabad

Piękne okraszone złotymi kopułami miejsce zbudowane przez religijną organizację bez oszczędzania środków.

 

Warszawa – Nekravol

Miasto, w którego wieżach wysysa się z ludzkich dusz energię życiową dla profitu. W jego centrum stoi wielki pałac, który przypomina o błędach minionych lat.

 

Wałbrzych – Urdak

Tak naprawdę to kilka oddalonych od siebie miejsc. Przedostanie się z jednego do drugiego trwa mnóstwo czasu, jeśli spróbujemy skrócić drogę możemy przypadkiem wpaść w bezdenną przepaść.