„Stary głupiec” to jedno z lżejszych określeń użytych przez rosyjskiego pisarza.
Roszczenia Andrzeja Sapkowskiego względem CD Projektu Red wzbudziły sporo emocji nie tylko w Polsce – wydaje się, że wiele osób za granicą także patrzy niezbyt przyjaźnie na twórcę Wiedźmina. W rosyjskojęzycznym wywiadzie dla DTF (poniżej), który znalazł serwis Ostrog Glukhovsky wypowiada się dość ostro o polskim autorze i jego próbie zdobycia dodatkowych pieniędzy za korzystanie z licencji na Wiedźmina, o czym pisaliśmy na początku miesiąca.
Autor Metra 2033 nazwał Sapkowskiego „starym głupcem” i powiedział, że pozew wystosowany na początku miesiąca jest wynikiem rozgoryczenia i tego, że żona pisarza musi mu co noc marudzić, że sprzedał Wiedźmina Redom za bezcen. Glukhovsky mówi też, że jego kolega po fachu jest „niewdzięcznym palantem”, bo bez popularności komputerowego Wiedźmina Netflix nigdy nie przyszedłby do niego z ofertą zrobienia serialu. Zdaniem Rosjanina, jeśli całe zamieszanie z pozwem nie zniknie, platforma streamingowa może wycofać się z lukratywnej produkcji, by samemu nie zostać celem kolejnego prawniczego ataku.
„To stary człowiek, który przegapił swoją szansę. Współczuję mu” – podsumował Glukhovsky.