Wielkie roboty i wielkie budynki – co może pójść nie tak?
O Battletech pisaliśmy w ubiegłym roku w Pixelu – to świetna gra strategiczna z kampanią na długie godziny i trybem kariery, w który można grać praktycznie w nieskończoność. Jedną rzeczą, która wzbudziła pewne kontrowersje w tej całkiem solidnej grze była przepustka sezonowa kosztująca więcej niż bazowy produkt, obiecująca bliżej nieokreśloną zawartość. Pierwsze z rozszerzeń w ramach przepustki, Flashpoint, nie było wielkim zawodem, jednak nie do końca zdawało się warte ceny, której żądali za nie Harebrained Schemes i Paradox. Teraz znamy zawartość drugiego.
Wyprawa na miasto, jaką serwuje nam dodatek o nazwie Urban Warfare to przede wszystkim ciekawe taktyczne wyzwanie – w odróżnieniu od górzystych, piaszczystych i zaśnieżonych biomów, które widzieliśmy do tej pory, ten wydaje się być całkiem ciasny i niezbyt otwarty, dając graczom dużo możliwości na chowanie się przed przeciwnikami. Możemy wskakiwać też na wieżowce i zawalać je pod nogami wrogów. Brzmi jak mnóstwo dobrej zabawy, choć cena przepustki jeszcze chyba się nie zwróciła…