Atmosfera się zagęszcza.
Na rynku PC idą zmiany – po ogłoszeniu otwarcia sklepu z grami przez Epic Games i znacznie niższego podziału zysków niż na Steamie – zaledwie 12% prowizji, także Discord, który wystartował z własnym sklepem jakiś czas temu stwierdził, że jest gotów zarabiać mniej. Ile? Zaledwie 10% całkowitej ceny sprzedaży. Do tego, choć w chwili obecnej sklep Discorda objęty jest moderacją, a wszystkie dostępne tytuły zostały ręcznie wybrane przez zarządców platformy, prawdopodobnie zmieni się to w najbliższym czasie.
To dość ważny krok dla Discorda, bez wątpienia umotywowany działaniami Epic. Co ważne, platforma ma podobną liczbę użytkowników co twórcy Fortnite – w społecznościach Discorda funkcjonuje koło 200 milionów osób. W odróżnieniu od najpopularniejszej gry świata zdecydowana większość tych użytkowników to PCtowcy, bo to tu i na platformach mobilnych firma z logo w kształcie uśmiechniętego pada jest najsilniejsza. Trudno powiedzieć, czy wobec twardej konkurencji ze strony Steam i ofensywy Epica, który zamierza rozdawać przez cały 2019 darmowe gry Discord ma realne szanse odciąć sobie kawałek tortu, ale fakt, że będzie próbować to dobre wieści dla użytkowników – konkurencja prowadzi często do walki poziomem usług.