Dzieła LukHasha zapewne już słyszeliście – to połączenie klasycznych chiptune’ów z C64 z EDM i synthwave’em doprawione dubstepowym sosem.

Nie o premierze muzycznej jest to jednak opowieść, a o strzelaninie w stylistyce low-poly, która oddaje nam całe, minimalistycze, acz futyrystyczne miasto do zniszczenia. To znaczy, że zniszczeniu podlega wszystko, co weźmiemy na celownik. Najważniejsze to jednak celować do kolejnych fal wrogów, dla niepoznaki oznaczonych na czerwono. I siać jak największe zniszczenia!

Jeśli przez niedopatrzenie (lub myśląc strategicznie) nie rozwalimy jakiegoś budynku, to możemy go wykorzystać w roli osłony i ostrzeliwać się zza węgła. Łącznie mamy do eksterminacji 6 typów wrogów, do czego służy 15 broni i wspomagających nas 12 power-upów. Można grać w kooperacji w cztery osoby. Istnieje też opcja rywalizacji i globalna tablica wyników. No to miłej eksterminacji (cena gry na Steamie wyjątkowo przystępna, jak na premierę)!