Nie od dziś wiadomo, iż fan zrobi wiele dla swojego ukochanego hobby czy też filmowego lub komiksowego uniwersum. I z ręką na mym skamieniałym sercu przyznaję, że sam jestem zdolny do bardzo wielu wyrzeczeń. Tym bardziej, jeśli na horyzoncie pojawia się możliwość podróży do tak odjazdowego miejsca jakim jest siedziba wytwórni muzycznej Nuclear Blast.
To właśnie w leżącym nieopodal Stuttgartu Donzdorfie spotkałem się ponownie z muzykami death metalowego Memoriam, w którego skład wchodzą między innymi Andy Whale i Karl Willetts znani z legendarnego Bolt Thrower. A jako że przez cały wieczór rozmawia się nie tylko na tematy muzyczne, to w trakcie pogawędki z Karlem o Warhammerze, wokalista podzielił się ze mną ciekawą informacją. Otóż ostatnio skontaktowali się z nim twórcy drugiej części Vermintide, czyli studio Fatshark, z propozycją roli aktora głosowego w swojej produkcji. Willetts – jako wielki fan uniwersum – z chęcią przystał na tę propozycję. W połowie stycznia trwały jeszcze rozmowy między muzykiem i deweloperami co do szczegółów tej współpracy, choć sam Karl do całej sprawy nastawiony był niezwykle optymistycznie. Jakoś mnie to nie dziwiło, skoro gość, pomimo paru lat na karku, wciąż jest wielkim miłośnikiem Warhammera.
Zatem, jeżeli wszystko pójdzie gładko, to już niedługo, w Vermintide 2 usłyszę głos jednego z moich idoli. Jakoś bardziej nabrałem ochoty na obczajenie tego tytułu. Tym bardziej, że ciepło wspominam pierwszą część.
Premiera Warhammer: Vermintide 2, będącego kontynuacją wydanego w 2015 roku Warhammer: The End Times – Vermintide, odbędzie się w niepodanym jeszcze miesiącu 2018 roku. Można mniemać, że stanie się to niedługo, gdyż Steam podaje jako datę premiery pierwszy kwartał.
Cudnie! Ale kiedyś to było lepiej, gobliny były większe, krawędzie podstawek kwadratowe i zielone (jak gobliny), Games Workshop miało swoją wytwórnie płytową a dedykowaną muzyką był Bolt Thrower… ech