Ostatnio do sieci zawitała zapowiedź nowej wersji znakomitego survival horroru, ale raczej zbyt wiele nie ma ona do pokazania.

Sprawę nieco naświetliła ostatnia rozmowa IGN z Romanem Campos-Oriolą, dyrektorem kreatywnym projektu. Jedną z ważnych informacji jest to, że zespołów EA Emotive nie ma najmniejszego zamiaru brnąć w tak znienawidzoną przez społeczność ścieżkę mikrotransakcji. Co więcej, możemy liczyć na pewne usprawnienia w stosunku do oryginału. Od wprowadzenia elementów, z których Visceral Games z takich czy innych powodów zrezygnowało (może coś w stylu dodatkowych obszarów niczym w remake’u Shadow Mana…?), aż po fabularne przetasowania, które lepiej pasują do tego, co dzieje się w sequelu. No i – jak już mogliśmy zobaczyć przy okazji pierwszych próbek na trailerze – wszelkie animacje będą tworzone od podstaw (w oparciu o pierwowzór, rzecz jasna), tak by jak najlepiej działały na najnowszym sprzęcie. Cóż, oby chociaż część tych obietnic została spełniona, bo wtedy być może czeka nas jeden z lepszych remake’ów w historii.