I praktycznie żadnej Lady Gagi.

CD Projekt RED planuje hardkorowy, pozbawiony interfejsu tryb rozgrywki w Cyberpunku 2077 powiedział w wywiadzie dla serwisu WCFtech Alvin Liu, koordynator płac nad interfejsem użytkownika we wspomnianej grze. Jego zdaniem, możliwość schowania wyświetlacza z mnóstwem informacji będzie oferować odczuwalnie inne doświadczenie,które powinno spodobać się wielu graczom. Jednocześnie jednak dla tych, którzy w skórę V. wskoczą ze względu na przywiązanie do odpowiedzialnego za serię Wiedźmin studia, a nie czują się zbyt dobrze w strzelankach, przygotowano szereg ułatwień, mających sprawić, że gra będzie bardziej przystępna.

Jednym z tych ułatwień jest smart gun, którego w akcji mogliśmy oglądać w materiale z rozgrywki pokazanym w ubiegłym roku. Strzelająca nieco wolniejszymi i słabszymi pociskami spluwa rekompensuje te wady samonaprowadzaniem na cel, co powinno znacząco pomóc tym, którzy nie czują się przesadnie pewnie w tym aspekcie rozgrywki.

W wywiadzie pojawia się też informacja o możliwości opuszczania miasta i kręcenia się po kalifornijskiej pustyni, wśród zdezelowanych autostrad i sypiących się budynków. Wysypisko, gdzie poznajemy Johnny’ego Silverhanda nie jest więc pewnie jedyną lokacją, która znajduje się poza Night City.

Liu zdementował jednocześnie krążące od prawie pół roku plotki o tym, że w grze miałaby wystąpić Lady Gaga. Powiedział, że o ile artystka pasuje do cyberpunkowych klimatów, nie zobaczymy jej na ekranach obok Keanu, zachęcającego nas do spalenia całego miasta. Dla przypomnienia, plotki o występie piosenkarki pojawiły się na początku roku, gdy była ponoć widziana w siedzibie CD Projektu RED, jednak studio konsekwentnie zaprzeczało jej obecności. Po ujawnieniu obecności Johnny’ego Mnemonica, informacje o jej braku wydają się definitywne. Cóż, pozostaje nam marzyć wraz z projektantem zadań o tym, że w grze pojawi się kiedyś Meryl Streep.