Dlaczego łączy? Otóż Tainted Grail obejmie nie jedną, ale dwie odrębne gry. Na pierwszą złożą się trzy pierwsze godziny kampanii dla pojedynczego gracza. Drugą będzie stanowił nowy tryb rozgrywki – Tainted Grail: Conquest, który łączy w sobie mechaniki typowe dla RPG-a z dynamiką rozgrywki znaną z tytułów z gatunku roguelike. Co istotne, będzie go można przetestować już 25 czerwca wraz z premierą rzeczonego tytułu, zarówno we Wczesnym Dostępie, jak i w programie „Gry w Opracowaniu” na GOG.com.
Jeśli natomiast nie miałeś okazji zetknąć się z Tainted Grail wiedz, że to dosyć mroczny RPG, oferujący graczom intensywną przygodę opartą na walce i eksploracji. Fabuła gry oparta jest natomiast na… grze planszowej – Tainted Grail: The Fall of Avalon, która zdobyła tytuł największego projektu na Kickstarterze w 2018 roku. Wersja na komputery osobiste powinna dostarczyć zatem niemałą dawkę zupełnie nowych wrażeń. Oby było jak w hucznych zapowiedziach, bo wszyscy trzymamy kciuki, aby nieliniowa fabuła, eksploracja świata, liczne wyzwania, rozwój postaci i wymagająca walka dostarczyły dużej dozy satysfakcji.
Jak powiedział producent Tainted Grail, Kamil Krupiński:
(…) Ostatecznie postanowiliśmy udostępnić graczom nie jedną, ale dwie gry w obrębie tego samego tytułu. Początek kampanii dla pojedynczego gracza tak, żeby było wiadomo jaki kierunek fabularny oraz kierunek rozgrywki chcemy przyjąć, oraz dodatkowy tryb “Conquest” będący jedynym w swoim rodzaju połączeniem RPG-a i roguelike’a, w który będzie można grać praktycznie bez końca.
Teraz pozostaje już tylko czekać na premierę gry, aby powyższe zweryfikować z zakupionym produktem końcowym.