Uwielbiam muzykę. Stawiam ją nawet nad grami czy książkami. Bez niej absolutnie nie widziałbym sensu istnienia. Musicale? Z pewnymi wyjątkami – absolutnie nie! Ale gdyby tak w formie gry? Hmmm…?
Musicale zawsze wydawały mi się jakieś takie nijakie. Niby to muzyka i film czy teatr w jednym, ale jakoś do mnie nie przemawiają. Muzyka była dla mnie czymś świętym do kontemplowania w domu czy w trakcie rytuału jakim jest koncert. Musical się w to nie wpisywał i dlatego ta forma artystycznej wypowiedzi zawsze mnie omijała. Coś jednak we mnie drgnęło gdy zobaczyłem Chorus: An Adventure Musical. Zobaczcie wideo z kampanii:
Do mnie to przemawia – nawet piosenkowa forma streszczenia fabuły wydaje się maksymalnie sensowna. Ale z czym mamy do czynienia? Chorus to połączenie gry narracyjno-przygodowej i właśnie musicalu. Nasze wybory mają mieć wpływ na to jak będzie wyglądała następna piosenka. A wszystko to w świecie, w którym greccy bogowie są prawdziwi i dotrwali do naszych czasów.
Stronę kampanii możecie znaleźć tutaj. Kończy się ona 10 listopada, a nowo założone Summerfall Studios musi zebrać niemałą kwotę, bo aż 600 tysięcy dolarów. Aktualnie mają 21% potrzebnych funduszy, więc jeszcze długa droga przed nimi.
Z ciekawostek – jeśli wejdziecie na stronę kampanii i zajrzycie do „updates” to zwróćcie uwagę na drugi wpis. To jest to co mnie przekonało ostatecznie do tej gry. W nim jeden z bogów – Pan – wyjaśnia kim są bogowie i tłumaczy ich naturę, umiejętności, itd. Napisane jest to po mistrzowsku i jeśli takie będą dialogi i prowadzenie fabuły to absolutnie warto będzie to zagrać. Na uwagę zwraca też bardzo wyrazista kreska jeśli chodzi o grafikę – dla mnie świetna.
Na sam koniec warto wspomnieć kto stoi za tym całym przedsięwzięciem. Jedną z osób jest David Gaider – człowiek odpowiedzialny za rozwiązania fabularne i postacie w takich tytułach jak Baldur’s Gate 2, Knights of the Old Republic czy seria Dragon Age. Muzyka – co w tej grze maksymalnie istotne – to Austin Wintory. Facet odpowiada za muzyczne delicje w Journey czy Banner Saga więc jak dla mnie świetny wybór. I jest jeszcze taki mały znany gościu który podkłada głosy w grach. Jak mu było… hmmm… wiem! Troy Baker – nie wiem, czy ktoś z was go zna ale jest całkiem niezły 😉
PS. Mam nadzieję, że w grze będzie opcja heavy metalowa. Inaczej się obrażę.