Zawsze warto być miłym, ale publicznie szczególnie.

Jednym z lepszych momentów ogłoszenia Cyberpunka 2077 była chwila, gdy Keanu Reeves na scenie opowiadał o zapierających dech w piersiach widokach i usłyszał, że sam zapiera dech w piersiach. Keanu był nieco zaskoczony, ale szybko zorientował się w sytuacji i oddał komplement siedzącemu na widowni krzykaczowi. Sprawca sympatycznego zamieszania uwiecznił wszystko na filmie…

…i dostał za to kolekcjonerską edycję nadchodzącej gry od CD Projektu. Trzeba przyznać, że „Czerwoni” wiedzą, jak szybko reagować i łapać okazje, do dobrego PR. Zważywszy jednak na fakt, że nikt się tego nie spodziewał, trudno odmówić, że był to bardzo miły gest. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że widoki faktycznie będą zapierać dech w piersiach.