Ostatnie dni przyniosły wraz z sobą kilka wartościowych informacji orbitujących wokół studia CD Projekt RED i trzeciej części Wiedźmina. Podsumujmy je w jednym, zbiorczym newsie.

5 lat temu nie było czego zbierać…

…co najwyżej własną szczękę z podłogi po zakupie gry Wiedźmin III: Dziki Gon, która nawet dzisiaj potrafi pozytywnie zaskoczyć, zainspirować, zachwycić kunsztem wykonania i być asumptem do towarzyskich rozmów. Nasz narodowy towar eksportowy do dzisiaj pozostaje zresztą produkcją z największą liczbą nagród za Grę Roku. Wyżej podpisany wciąż zresztą biega po księstwie Toussaint, które prezentuje się fenomenalnie w każdym z aspektów. A pamiętajmy, że to względnie leciwa już gra.

8,13 miliarda dolarów to zawrotna suma…

przekładająca się na rynkową wartość polskiego developera i oznaczająca, że CD Projekt RED stał się najbardziej wartościowym studiem na kontynencie europejskim. Chociaż do największych światowych rozgrywających jeszcze sporo im brakuje, miło jest wiedzieć, że bliżej nam już niż dalej do Rockstar Games, EA czy Nintendo. Aha, według dzisiejszego kursu USD ta wartość to około 33,5 miliarda złotych…

Kupujesz Wiedźmina, oszczędzasz nieco grosza

Z okazji wspomnianego pięciolecia, na GOG-u znajdziesz urodzinową wyprzedaż, w ramach której ceny całej trylogii, dodatków czy gier osadzonych w tym uniwersum wyglądają co najmniej tak seksownie, jak Geralt w drewnianej balii pełnej wody. Pierwsze dwie części kupisz ze sporą bonifikatą, inne oszczędzając nawet 70% standardowej ceny.

Gwint trafił na Steama

Na koniec niespodzianka! Darmowa karcianka, parta na modelu free-to-play, produkcji CD Projekt Red trafiła na Steam. Kiedy klikniesz dokładnie w to miejsce, magicznie przeniesiesz się na kartę produktu, który wystarczy pobrać i… przepaść bez wieści na najbliższe tygodnie.