Bez wątpienia dziś Doom i jego silnik stanowią swoisty benchamark dla klasycznych platform, których możliwości sprzętowe stoją dużo niżej od minimalnych wymagań gry id Software.
Co oczywiście skłania deweloperów do odkrywania kolejnych nieznanych lądów, na których Doom może jeszcze wylądować. Scena modderska uczyniła z Dooma swoją ulubioną zabawkę, modyfikując całe poziomy oryginalnych map, zaburzając rozgrywkę innymi przeciwnikami, czy też… bawiąc się kolorami. Oczywiście to nie jedyny przykład uruchamiania Dooma na maszynach o słabszych niż wymagane konfiguracjach. Wystarczy chociażby spojrzeć na ten oto film obrazujący zabawę w coś co przypomina Dooma na EGA i CGA z różnymi ustawieniami palety kolorów:
Aby jednak nie wkręcać was w konieczność zbierania tych wszystkich starożytnych złomków, na których Doom pójdzie (lub poklatkuje), w celu obejrzenia eksperymentów z kolorami i przyciętą (do możliwości platformy) rozdzielczością – warto sięgnąć po GZDoom Demake Shaders.
Najnowsza edycja moda do GZDooma może nam posłużyć do symulowania palety i rozdzielczości kilkudziesięciu klasycznych systemów, od Atari Lynx, przez Game Boya, Neo Geo Pocket Color, Apple II, Atari 2600, C64, SNES-a, MSX-a, PC Jr, po Amigę z OCS, PSP i Virtual Boya. Oczywiście to zaledwie wycinek możliwości moda, modyfikującego kolorystykę i dostosowującego rozdzielczość Dooma do specyfikacji konkretnych maszyn. Miłej zabawy.