Spóźnione odkrycie halloweenowe – oto zabawka godna najstraszliwszych horrorów. W gruncie rzeczy prototyp gry, który utknął na etapie projektowania postaci, ale zrealizowany z dużą dozą humoru i doskonale wpisujący się w mroczny nastrój jesieni (oraz przypadających w tym okresie świąt).
Bone Pick jest okazją do zabawy w poskładanie szkieletu z kości. Na dobry początek dostajemy kręgosłup i kilkanaście punktów zaczepienia, do których da się podłączyć miednicę, żebra układające się w klatkę piersiową, piszczele składające się na nogi, kości przedramion, ramion, dłoni, stóp i oczywiście nieodzowną czaszkę. Zabawa polega nie na tym, by odtworzyć standardowy szkielet ludzki, a raczej zaczyna się tam, gdzie zawiedzie nas nasza własne (potworna) wyobraźnia. Całość konstrukcji możemy przybliżać i obracać, podobnie jak podoczepiane do kręgosłupa elementy.
Na koniec dobieramy jeden z planów „filmowych” na których tle zamierzamy przetestować naszą koścista maszynerię i… uruchamiamy fizykę, która da nam popalić, jeśli nasz konstrukt jest ewidentnie źle wyważony. Oczywiście to tylko zabawa, ale tez okazja do kreatywnego wykorzystania tych kilkunastu gotowych kości w niezgodnych z naturą, potwornych projektach.