Które i tak wygląda całkiem nieźle, pytanie, co z monetyzacją?

Fani Diablo od sierpnia czekali na wielkie wieści – ukazał się wtedy filmik, z którego dowiedzieliśmy się, że w przyszłości serii czeka kilka projektów, z których jednym jest „trójka” na Switcha, pojawiły się plotki na temat nadchodzącego MMO w świecie Diablo, a niektórzy marzyli nawet, że zobaczymy magiczną cyfrę „4”. Blizzard próbował studzić entuzjazm, uprzedzając, że nie zobaczymy kolejnej numerowanej gry, mimo, że panel Diablo ustawiony został zaraz po otwarciu imprezy… jednak to, co dostaliśmy zaskoczyło i zasmuciło fanów. Zobaczcie zresztą sami:

Ten świetnie wyglądający zwiastun zapowiada grę na komórki stworzoną we współpracy z NetEase, firmie specjalizującej się w robieniu gier dziwnie podobnych do gier Blizzarda, ale bez licencji. Tym razem wygląda na to, że wszyscy zainteresowani chcieli po prostu przypiąć oficjalną pieczątkę Diablo na grę która nie miała tylko tego błogosławieństwa. W momencie pisania tego, zwiastun na YouTube ma już ponad 200 tysięcy „łapek w dół”, a nie zapowiada się, by ten trend się odwrócił…

Rzecz w tym, że całość wydaje się dużo bardziej frustracją fanów, liczących na kolejną PCtową grę, a jak potwierdzono podczas sesji pytań i odpowiedzi, Diablo Immortal nie wybiera się nigdzie poza urządzeniami mobilnymi. Mimo to, gra wygląda całkiem nieźle i wydaje się bardziej uzupełniać markę (ma zresztą wypełniać 20-letnią lukę między Diablo 2 a 3), więc największą zagwozdką jest to jak mocno będzie przez Blizzarda i NetEase monetyzowana… i czy będzie tylko ładna, czy też przyjemna w graniu. Oczekiwanie na czwarte Diablo trwa.