Jednym z winnych są loot-skrzynki.

Brytyjska komisja ds. hazardu poinformowała, że według jej szacunków 450 000 dzieci w Wielkiej Brytanii w wieku 11-16 lat uprawia hazard, więcej niż bierze narkotyki, pali papierosy czy pije alkohol. Co więcej, 39% grupy wiekowej 11-16 wydało pieniądze na hazard w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a 14% zrobiło to w ciągu ostatniego tygodnia. Choć główne źródła problemu to maszyny typu slot, zakłady ze znajomymi i zdrapki, komisja wskazała także, że około miliona młodych ludzi bawiła się w gry hazardowe w postaci loot boxów w grach komputerowych i tych na urządzenia mobilne.

Ciężko określić, jak te proporcje przekładają się na polskie realia, ale jedna rzecz zwraca uwagę: wskazanie skrzynek jako problemu dotykającego miliona dzieci to niemal bezpośrednia prośba o wprowadzenie nowych praw. Jeżeli Wielka Brytania weźmie wdech między negocjacjami o Brexit i powie „musimy to uregulować”, stanie się kolejnym mówiącym to głosem w Europie. A jeśli sprawą zajmuje się tak znaczący kraj, być może wkrótce do ofensywy na skrzynki przystąpią także Niemcy czy Francuzi, a nie tylko maleństwa, jak Belgia czy Holandia.