Ilu z czytających ten tekst wychowało się na twórczości Baranowskiego, trudno dzisiaj zliczyć. W latach 1984-2014 ojciec polskiego komiksu opublikował 14 albumów, które łącznie sprzedały się w nakładzie blisko 2,5 mln kopii. I chociaż wydania ukazywały się również w Belgii, to właśnie w polskich sercach jest dla mistrza Tadeusza specjalne miejsce.

Baranowski dość wygodnie rozsiadł się w jednej z komór Wojtka Wawszczyka, który obecnym na tegorocznym Pixel Heaven pokazał teaser filmu Diplodocus. I nagle jakby wspomnienia odżyły, a bohaterowie takich albumów jak Podróż Smokiem Diplodokiem oraz Antresolka profesorka Nerwosolka, magicznie ożyły. I to z jakim efektem!

Diplodocus Teaser 2017 from Wojtek Wawszczyk on Vimeo.

Jak twierdził podczas panelu sam twórca, w ten sposób chciałby oddać hołd człowiekowi, który przez lata (wzorem Papcia Chmiela) bawił i uczył całe pokolenia miłośników obrazkowych historii; który przemycał w treściach niezliczoną liczbę odniesień do ówczesnej popkultury. Jak twierdzi zresztą Wojtek na oficjalnej stronie internetowej produkcji, 90% filmu rozgrywa się w kolorowym i olśniewająco żywym świecie, powstałym z wykorzystaniem wysokiej klasy animacji 3D połączonej z matowymi obrazami. Pozostałe 10% filmu będzie rozgrywać się w świecie Teda, w którego rolę wcieli się znany, ale jeszcze nie ogłoszony oficjalnie aktor.

„Niezwykłym atutem dystrybucyjnym filmu jest możliwość kręcenia części aktorskiej w różnych językach i z lokalnymi aktorami. Z łatwością możemy zaoferować zlokalizowane wersje dla różnych rynków i obsadzić lokalne gwiazdy”…

…co tylko ułatwia dotarcie do kolejnego pokolenia graczy, osób zafascynowanych komiksem oraz maniaków wszelkiego dobra popkulturowego. Oczywiście w produkcji, poza samym Diplodokiem, nie zabraknie wizarda Hocusa Pocusa, profesora Nervekowskyego oraz szanownej Entomology. Ale chyba nie przypuszczał, że ktokolwiek mógłby o nich zapomnieć ❤️