Zdaniem autora pieniądze z góry to nie dość.

Twórca książkowego Wiedźmina, Andrzej Sapkowski uznał, że początkowe wynagrodzenie, jakie otrzymał z góry (rezygnując z tantiem) za komputerową wersję przygód jego bohaterów nie jest już wystarczające i należy mu się więcej. Dlatego też, za pośrednictwem prawników wysłał pismo do CD Projekt Red domagając się dodatkowej wypłaty. Kwota? 60 milionów złotych. Dużo? No cóż, według jednej z informacji to szacowane 6% łącznych przychodów z marki Wiedźmin uzyskanych przez CDPR.

Istnieje podstawa prawna, wedle której w przypadku zbyt dużej różnicy między zyskami z licencji a opłatą za nią, właścicielowi licencji przysługuje dodatkowe wynagrodzenie – w zestawieniu z około miliardem zysków z Wiedźminów i nadchodzącymi kolejnymi premierami Gwinta i Więzów Krwi 35 tysięcy złotych, jakie otrzymał w 2002 roku Andrzej Sapkowski może wydawać się niezbyt dużą kwotą. Sęk w tym, że to nie jedyna umowa, jaką AS podpisał z Czerwonymi przez lata – do 2016 podpisano cały szereg uzgodnień, których warunki nie są do końca jasne. Czyżby te 60 milionów miało być przygrywką do kolejnej rundy negocjacji?