Terraria wyrosła z pozornie prostej, generowanej proceduralnie gry 2D w kultową, relaksującą rozrywkę, skłaniającą graczy do eksperymentowania i budowania niebotycznych konstrukcji. Ot, wirtualna piaskownica 2D z przepięknie narysowaną grafiką i miłą dla ucha muzyką.

Studio Re-Logic, dla którego Adrew Spinks współtworzy grę, ma jednak wyraźnie problem z Google’em i, o ile sprawa się nie wyjaśni, prawdopodobnie nie zobaczymy Terrarii w wersji na Stadię.

Jak możemy przeczytać w emocjonalnym zestawie wpisów na Twitterze, Andrew Spinks stracił trzy tygodnie temu dostęp do usług Google’a, w tym Dysku Google, poczty (gromadzonej w skrzynce od 15 lat). I jak na razie, pomimo prób, nie udało mu się odzyskać konta.

W kolejnych wpisach sprawa wygląda jeszcze bardziej dramatycznie – brak dostępu do aplikacji w Google Play, niemożność obejrzenia zakupionego LOTR-a w 4K i najważniejsza w tym ciągu wydarzeń zapowiedź – nie będzie Terrari na Stadię. Sam poszkodowany twierdzi, że nie naruszył zasad korzystania z usług Google’a.

Przyzwyczajony do usług Google’a? Rób lokalne backupy, pilnuj swoich loginów i dbaj o dywersyfikację źródeł danych, bo jeśli masz jedno kotno, by wszystkim zarządzać, może okazać się, że władający nim pierścień bywa zgubny. Miejmy nadzieję, że ten dramat w świecie Terrarii skończy się pozytywnie dla obu stron. A my odradzamy Google’owi zadzieranie z designerami, którzy nie obejrzeli do końca Lord of the Rings w 4K! Na razie nie znamy oficjalnych stanowisk Re-Logic oraz Alphabetu.