City builder na wodzie, którego tematem przewodnim będą jednostki pływające – obiecują nam studia Green Man Gaming Publishing oraz Wizard Games. Wszystko to w stosownie wielkim sandboksie (wypełnionym wodą) oraz wsparte ponoć dobra symulacją zjawisk fizycznych. W Sea Craft prawdopodobnie zagramy pod koniec lata na PC.

Sea of ​​Craft ma być realistyczną grą przygodowa, w której istotnym elementem będzie crafting związany z jednostkami pływającymi. Do wyboru setki materiałów budowlanych i broni oraz niemal nieskończone możliwości tworzenia unikalnych kreacji pływających. Po zbudowaniu swojego statku oczywiście wypróbujemy jego możliwości na morzach, w otoczeniu szalonych przygód i przygodnie zdobywanych bogactw.

W Sea of ​​Craft uwzględniono trzy tryby rozgrywki – dla jednego gracza, który wyruszy zwiedzać piaskownice poskładane z otwartych mórz, bawiąc się w kreatywne konstruowanie jednostek i swobodne pływanie, zabawę w wyzwania – samodzielnie lub (jeśli tego pragniemy) w towarzystwie znajomych. Będzie też szansa zmierzyć się w wariancie PvP o dominację na powierzchni mórz w pełnych akcji walkach. Przegrani otrzymają swoje zasłużone miejsce pod wodą. A jest o co się bić, bo powierzchnia na której będziemy pływać to ok. 64 kilometrów kwadratowych.

„Od jakiegoś czasu śledzimy Sea of ​​Craft i jesteśmy pod wrażeniem mariażu konstrukcji opartej na fizyce, ekscytującego trybu dla jednego gracza, trybu gry PVP i imponującego planu zawartości wczesnego dostępu – wierzymy, że Sea of ​​Craft będzie kompletnym pakietem fanom craftingu i symulacji.” – Helen Churchill, wiceprezes ds. wydawniczych w Green Man Gaming

„Pracujemy nad Sea of ​​Craft od ponad dwóch lat. Sea of ​​Craft zdobyło ogromne uznanie ze strony tych, którzy uczestniczyli w naszych licznych zamkniętych testach online i wystawach offline. Teraz ciężko pracujemy nad dopracowaniem wersji EA. W Sea of ​​Craft możliwości są nieskończone i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jak niesamowite wybryki rzemieślnicze przygotują gracze!” – Changmeng Li, producent gry

Twórcy Sea of Craft obiecują realistyczną symulację fizyki wody, niemal pełną dowolność w zakresie mechaniki konstrukcji jednostek pływających (widok Guybrusha Threepwooda na zderzaczkowozie pewnie nie będzie niczym szczególnie zaskakującym), jak i ich dekoracji. Docelowo będziemy mogli też tworzyć całe armady ze znajomymi i wymieniać swoje statki na targowiskach. Uzupełnieniem sandboksowych podróży i morskiego craftingu mają być zabawy w mini gry – łowienie rybek, wyścigi i podobne rozrywki dla prawdziwych wilków morskich.