Ogromna liczba gier wideo nawiązuje bezpośrednio do rozmaitych wątków i treści mitologicznych pochodzących z różnych kultur. Seria God of War czerpie inspiracje wprost z mitów greckich. Gra Turok: Dinosaur Hunter w całości opiera się na mitologii amerykańskich Indian. Prince of Persia Ubisoftu po uszy zanurzona jest w „Baśniach z tysiąca i jednej nocy”, a więc opowieściach arabskich, starożytnych podaniach babilońsko-asyryjskich i perskich epopejach. Kultowa gra RPG Baldur’s Gate już w tytule wskazuje wyraźny trop, odnosząc się do nordyckiego Baldura – boga pokoju, mądrości i piękna…
Być może to właśnie gry wideo są tym medium, które w największym stopniu pozostaje pod wpływem wątków i archetypów mitologicznych. Denis Dyack, założyciel i były szef studia Silicon Knights (tego samego, któremu zawdzięczamy takie produkcje jak Blood Omen: Legacy of Kain czy Eternal Darkness), powiedział niegdyś:
„Posunąłbym się wręcz do stwierdzenia, że cała literatura i współczesna branża rozrywkowa są przesycone nawiązaniami do mitów. Bez względu na to, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, jesteśmy zanurzeni w mitologiach stanowiących fundamenty naszych kultur. W pewnym sensie mitologia definiuje kulturę. To nieuniknione. Każdy wątek fabularny w grach wideo ma swoje korzenie w jakimś wątku mitologicznym.”
Tezę Dyacka weryfikują wyniki badań oraz prace wybitnych religioznawców, mitoznawców, antropologów, etnografów i psychologów. Teoretyczną podbudowę do rozważań na temat związków fabuł i motywacji bohaterów gier wideo z archetypicznymi wątkami mitologicznymi dają dzieła Arnolda van Gennepa, Jamesa Frazera, Franza Boasa, Leo Frobeniusa, Otto Ranka, Levi-Straussa, Foucalta i de Saussure’a, Freuda, Junga i Jamesa Joyce’a i wielu innych, ale jednak przede wszystkim Josepha Campbella, amerykańskiego mitografa, który rozwinął i w pełni ukształtował teorię monomitu (termin ten Campbell wyjął wprost z „Finnegans’s Wake” Joyce’a), która miała ogromny wpływ choćby na George’a Lucasa podczas pracy nad „Gwiezdnymi wojnami.”.
Koncepcja monomitu, omówiona w książce „Bohater o tysiącu twarzy” Campbella z 1949 roku, objawia się w niezliczonej rzeszy gier fabularnych, a wybitni scenarzyści i designerzy, tacy jak Ken Levine, wprost nawiązywali do monomitu w swoich produkcjach. Struktura monomitu dzieli się na trzy części: „Odejście”, „Inicjację” i „Powrót”, które mogą występować w różnych konfiguracjach i kolejności. Monomit przedstawia figurę niedoświadczonego bohatera żyjącego we wspólnocie zagrożonej jakąś katastrofą. Bohater orientuje się, że dysponuje wyjątkowymi umiejętnościami, dzięki którym może powstrzymać zbliżającą się zagładę. Wyrusza więc na długą wyprawę pełną przygód, z której najczęściej powraca zwycięski, dysponując wiedzą, której wcześniej posiadać nie mógł. Łatwo dopatrzeć się tego tej historii w wielu grach przygodowych czy RPG, nieprawdaż?
Wikipedia podaje, że najwięcej wyprodukowano tytułów nawiązujących bezpośrednio do mitów greckich – 63. Następna w kolejności jest mitologia nordycka – 47, potem celtycka – 23, japońska – 22, judeo-chrześcijańska – 19 i egipska – 15. Największą część stanowią oczywiście gry wykorzystujące mity różnych proweniencji, a reszta to margines. Zupełnie na uboczu znajdują się również gry odnoszące się do mitów Słowian. Wikipedia wskazuje 10 takich produkcji, choć lista nie uwzględnia kilku relatywnie nowych gier, a inne podciąga pod tę kategorię nieco na siłę.
Słaba pozycja mitologii słowiańskiej wynika z wielu powodów. Najważniejszym z nich jest fakt, iż trudno w ogóle mówić o jakiejkolwiek mitologii, a więc zespole wierzeń, mitów i praktyk kultowych wraz z przypowiastkami i zamkniętym, precyzyjnie określonym panteonem. Niestety, religia Słowian jest jedną z najgorzej zachowanych systemów spośród wszystkich pogańskich religii Europy. Nigdy nie została skodyfikowana, nie zachował się żaden napisany na ten temat oryginalny dokument. Badacze zwracają uwagę na duże zróżnicowanie w zakresie nazewnictwa i obyczajów oraz zasadnicze różnice pomiędzy wierzeniami poszczególnych ludów i plemion słowiańskich… Ponadto pogańska wiara naszych przodków już od VI wieku była ostro wykorzeniana przez napierających ze wschodu i zachodu chrześcijan.
Mimo to dysponujemy pewną wiedzą budowaną na podstawie przekazów ustnych – opowieści, regionalnych podań i klechd oraz wykopalisk archeologicznych i relacji kronikarzy obcych, dzięki którym arcybogaty świat słowiańskich mitów częściowo odkrywa przed nami swe oblicze, inspirując również twórców gier wideo.
Wszak to właśnie developerzy z CD Projekt RED w trylogii wiedźmińskiej wykreowali niezwykle plastyczny obraz uniwersum przesyconego przedchrześcijańską, słowiańską tradycją (niezależnie od tego, co na ten temat może sądzić pan Sapkowski…) i to dzięki nim, a nie opowiadaniom i powieściom o Geralcie z Rivii, miliony ludzi na świecie po raz pierwszy zetknęły się z elementami słowiańskiej mitologii. Kiedy ponad rok temu miałem przyjemność wystawiać Wiedźminowi 3 ocenę 10/10 w recenzji opublikowanej na łamach serwisu gry.onet.pl, pisałem:
„Za północnice i południce, bożątka, jaroszki i biesy. Za kuroliszki i gryfy. Za wiedźmy z bagien i genialne reinterpretacje bajek braci Grimm. Za wąpierze, utopce, endriagi, ekkimy i himy. Za lodowe giganty, cyklopy, baby wodne i cmentarne. Za to, w jaki sposób te i wiele innych monstrów ożyło na moich oczach, składam CDPR głęboki ukłon.”
Jestem przekonany, że jeden tylko wątek fabularny z bożątkiem Jankiem w roli głównej przyczynił się do popularyzacji mitologii słowiańskiej bardziej niż wszystkie prace teoretyczne, literackie i filmowe razem wzięte.
Nie sposób jednak pominąć dorobku studiów House of Fables oraz Artifex Mundi, stojących za przygodówką Eventide: Slavic Fable. Produkcja skierowana do graczy w każdym wieku, wizualnie przepiękna, jak to zwykle w przypadku gier sygnowanych logo AM bywa, nie tylko zapoznaje użytkowników ze słynnym diabłem Borutą, ale i prezentuje całą galerię bożków i magicznych istot wprost ze słowiańskich bajań, a w edycji specjalnej pozwala wyruszyć podczas Nocy Świętojańskiej na poszukiwanie legendarnego kwiatu paproci…
Artifex Mundi stoi za jeszcze jedną, niezwykle interesującą HOPĄ, tym razem autorstwa developerów z Organic 2 Digital Studio – Legendy Wampirów: Prawdziwa Historia Kisilovy. Produkcja (dostępna na PC i urządzeniach mobilnych od listopada 2015 roku) fabularnie nawiązuje do wydarzenia mającego miejsce w 1725 roku na terenie Serbii, kiedy to narodziła się legenda jednego z najsłynniejszych wampirów Europy – chłopa Petara Blagojewicia. Osadzenie mitu wampirycznego w lokalnej tradycji i przekazywanych z pokolenia na pokolenie ludowych wierzeniach południowych Słowian samo w sobie stanowi fascynujący temat, jednak na zupełnie inny artykuł…
Poszukujący słowiańskich klimatów w grach nie powinni pominąć wydanego przez IMGN.PRO dzieła rodzimego studia MuHa Games. Thea: The Awakening to jedna z najciekawszych polskich gier niezależnych ostatnich miesięcy, która zadebiutowała na Steamie w kwietniu tego roku, a już w grudniu pojawi się również na Xboksach One. Wciągająca hybryda strategii turowej, karcianki, produkcji survivalowej i paragrafowej pełnymi garściami czerpie z podań dawnych Słowian. Dość powiedzieć, że w Thei wcielamy się w jedno z ośmiu obdarzonych rozmaitymi umiejętnościami słowiańskich bóstw, a w trakcie rozgrywki przyjdzie nam spotkać wiele stworów wchodzących w skład słowiańskiego bestiariusza…
W 2010 roku, wyłącznie na pecetach, pojawiła się wyjątkowa gra MMORPG mało znanego studia CyberDemons Group, Craft of Gods, która została w całości oparta na mitologii słowiańskiej. Podzieloną na 25 map krainę Akvilon możemy eksplorować jako jeden z Veletów, Hyperborean, Voldkodlaków czy Dyagv. Darmowa produkcja nie zdobyła szerokiego grona odbiorców, zarówno ze względu na niszową tematykę, jak i kiepską oprawę graficzną. Jednak gracze interesujący się przedchrześcijańskimi wierzeniami Słowian powinni koniecznie przetestować grę wydaną przez Kalicanthus Entertainment.
Klechdy i bajania Słowian, ludów skandynawskich, a częściowo również legendy bizantyjskie tworzą arcyinteresującą mieszankę fabularną stanowiącą podstawę scenariusza gry Konung III: A New Dynasty studia 1C z 2009 roku. Ten RTS z elementami RPG (a zarazem ostatnia odsłona trylogii) pozwala nam wcielić się w jednego z sześciu śmiałków, którzy dążą do zdobycia legendarnego Miecza Bohaterów i objęcia władzy nad Wielkim Księstwem…
Fani karcianek i planszówek koniecznie powinni poszukać gry Amber Route, dostępnej zarówno w formie fizycznej (około 110 złotych za pięknie wydane pudełko), jak i cyfrowej na iOS i Androidzie (za darmo!). W Amber Route prowadzimy karawanę przez krainę słowiańskich wierzeń i pradawnej magii, a także potworów gęsto zamieszkujących naszpikowane pułapkami uniwersum.
Nie zapominajmy o znakomitym dodatku do jednej z najlepszych strategii wszech czasów – Crusader Kings 2 szwedzkiego Paradoxu. The Old Gods, czwarte rozszerzenie do wybitnej produkcji reprezentującej podgatunek Grand Strategy Games, pojawił się w sprzedaży w maju 2013 roku i szybko podbił serca fanów. Dodatek wprowadza całą masę ciekawych wydarzeń i nowych mechanik dla władców pogańskich, w tym Słowian. Bardzo wysoko oceniane rozszerzenie stało się pozycją obowiązkową w steamowych bibliotekach wszystkich posiadaczy i fanów Crusader Kings 2…
nalazłoby się jeszcze przynajmniej kilka tytułów, które należałoby polecić graczom poszukującym słowiańskich mitów w grach wideo. I choć antyczne bóstwa Wikingów, Greków i Egipcjan wciąż wygrywają pod względem popularności ze swoimi słowiańskimi odpowiednikami, należy mieć nadzieję, że dzięki tak wybitnym dziełom, jak Wiedźmin 3, dysproporcja ta będzie się sukcesywnie zmniejszać i być może za jakiś czas to Perun, Trzygłów i Swarożyc będą niepodzielnie panować w cyfrowym panteonie…
Artykuł ukazał się w Pixelu #21, którego nakład został już wyczerpany. Zapraszamy jednak do sklepu Pixela po inne wydania drukowanego magazynu.