Na pierwszy rzut oka obudowa tego urządzenia budzi skojarzenia z klasycznym 2DS-em – monolityczną konsolą wyposażoną w parę ekranów.
Wnętrze tego cacka ujawnia jednak prawdę o konsoli – w środku kryje się płyta główna prawdziwego Dreamcasta (nieco przycięta, do wymiarów miniaturowej obudowy), karta pamięci zastępująca napęd GD-ROM i bateria (5000 mAh), podtrzymująca zasilanie dla tego cacka przez dwie godziny.
Głównemu ekranowi 3,5″ o rozdzielczości 320 x200 pikseli towarzyszy jeszcze jeden wyświetlacz OLED, pokazujący to co było widać na karcie VMU, podłączanej do kontrolera. Całkowicie przebudowany został za to ten ostatni, zintegrowany z obudową 2DC. Konsolę da się podłączyć do ładowarki USB typu C, a cała obudowa została wydrukowana na drukarce 3D. Jest i dźwięk, odtwarzany przez wbudowany głośniczek. Gdyby jeszcze Sega, planując wydanie Dreamcasta mini zrobiła coś równie zgrabnego…
O tym, jak samodzielnie przerobić swojego Dreamcasta możemy przeczytać na stronie GmanModz.